środa, 21 marca 2012

Tag: Muszę to mieć!!!

Hallo po dłuższej przerwie zapraszam na pierwszy tag na moim blogu :)
Zostałam zatagowana przez rozczkam, dziękuję pięknie :) Zapraszam wszystkich lubiących dobre kosmetyki na jej bloga: http://makeup-z-rozczkam.blogspot.com/




Oto zasady:
1. Napisz kto Cię otagował i zamieść zasady.
 2. Zamieść banner tagu i wymień 5 rzeczy, które znajdują się na twojej liście kosmetycznych zakupów. Wymień rzeczy, które zamierzasz kupić, bądź te, które chciałabyś mieć.
 3. Staraj się myśleć kreatywnie i nie przepisywać odpowiedzi od innych.
 4. Krótko wyjaśnij swój wybór. Możesz także wkleić zdjęcie każdego kosmetyku.
 5. Zaproś do zabawy 5 lub więcej blogerek.

 No to zaczynamy:

*** IVES  SAINT LAURENT Rouge pur Glossy lip Stain. Mam kilka kolorków które mi się marzą i mam nadzieję że w niedługim czasie wylądują w szufladzie mojego biureczka :)
*** Bobbi Brown Shimmer Brick. Nie wiem dla czego ale nie mam ani jednego kosmetyku z tej firmy chociaż dostęp mam bardzo duży gdyż ich "stoisko" znajduje się obok Mac do którego chodzę często. Ostatnio jednak właśnie te pudry rozświetlające rzuciły mi się w oczęta i planuje zakup jednego nooooo może dwóch ;P

*** MAC Lipstick's
No cóż ja na to poradzę że uwielbiam te kolory, ten zapach, ten efekt, ehhh nie da się zaprzeczyć że jestem od nich uzależniona i mimo że mam sporo szminek z MAC moja wish list jest długa i ciągle się wydłuża ....
*** MAC Eyeshadow's
Co tu dużo pisać dokładnie to samo mam z cieniami tej firmy co i z ich pomadkami więc jak się pewnie domyślacie lista oczekujących na zakup jest długaśna ;P
*** Nars Duo do konturowania w zestawieniu róż Orgasm i brązer Laguna.
Niestety nie spotkałam się z produktami tej firmy w sklepach w moim mieście, więc dostęp utrudniony ale myślę że zakupie sobie to duo w sklepie Pauli :)





Postanowiłam złamać zasadę dotyczącą tagowania kolejnych osób i nie chcę wymienić tylko kilku ale Kochane jeśli tylko macie ochotę i podoba Wam się ten tag to nie ma co się zastanawiać tylko bierzcie się do dzieła :)
Pozdrawiam xoxo

środa, 7 marca 2012

A może wymianka?


Hej Dziewczynki dziś chciałam zaprosić Was do wymianki, filmik pokazujący kosmetyki „wymiankowe” znajdziecie na moim kanale na YT (http://www.youtube.com/user/magdalenkakosmyrki?ob=0 ).
Nie wstawiam tutaj zdjęć wszystkich produktów, które pokazałam na YT, jedynie kilka w nadzieji, że zdjęcia oddadzą lepiej kolor.
Weźcie pod uwagę to iż mieszkam w Irlandii i paczkę będziecie musiały wysłać mi tutaj czyli za granicę z tego też powodu nie wymieniam się na pojedyńcze przedmioty.
Jeżeli jakiś kosmetyk Was zainteresuje to proszę piszcie do mnie na wiadomość prywatną na moim kanale. Pozdrawiam:)




poniedziałek, 27 lutego 2012

Nowe kolczyki ...


Swarovski ... marka znana chyba przez większość chociażby ze słyszenia. Ja również wiedziałam o jej istnieniu już od kilku lat ale dopiero teraz skusiłam się na jakiś ich wyrób..
W moim mieście kilka minutek od mojego domu znajduje się ich sklep i w sumie codziennie w drodze do i z pracy przechodzę obok niego J
Ale jak do tej pory nic jakoś szczególnie mnie nie skusiło... do teraz!
Zobaczyłam je w sumie kątem oka i od razu mi się spodobały, dodatkowy atut to 50% przeceny :P Wybaczcie za jakość zdjęć, robione z lampą i bez (jakość pozostawia wiele do życzenia... wiem)
Na kolczyki jest dwa lata gwarancji. Nie można dopuścić aby kryształy miały kontakt z chemią, więc najpierw makijaż i fryzura a dopiero potem biżu J Prysznic i spanie w nich również zakazane J Pani w salonie powiedziała że niestety nie dotrzymanie powyższych instrukcji spowoduje to że kryształki zmienią kolor więc lepiej nie ryzykować :P 


 A czy Wy macie jakieś doświadczenia z tą biżuterią? Jeśli tak to jak u Was się nosi? Pozdrawiam xoxo

niedziela, 26 lutego 2012

Creme Puff ... bubel?


Jakiś czas temu na You Tube zrobiło się głośno na temat tego produktu, który wypuściła firma Collection 2000. Oczywiście pod wpływem pochlebnych recenzji skusiłam się na zakup ( na szczęście tylko jednej sztuki). Produkt nie jest jakoś specjalnie drogi bo jest to koszt około 5 euro w Boots.
Nie wiem dokładnie jak określić ten produkt ale jest to coś w rodzaju pomadki w kremie o wykończeniu matowym. Pigmentacja i krycie jest naprawdę bardzo dobra, aplikacja bardzo ułatwiona dzięki wygodnej gąbeczce. Pojemność 5 ml i pomadka jest zdatna do użytku przez 18 miesięcy od momentu otwarcia czyli dość długo. No i niestety tutaj jak na mój gust pozytywy się kończą, a zaczynają się negatywne odczucia. Produkt dziwnie wygląda na moich ustach i podkreśla wszelkie załamania na ustach. Po jakimś czasie około godzinki po nałożeniu pomadka w brzydki sposób schodzi z ust takimi jakby to nazwać łatami? Bardzo nieregularnie i wygląda jak by się zważyła. Po za tym okropnie wysusza moje usta i uczucie to jest nie do zniesienia. Próbowałam kilku sposobów aplikacji i starałam się bardzo ją polubić tym bardziej że ma na prawdę ładny kolor ( mój to Cotton Candy). Pomadkę nakładałam na balsam, a także próbowałam nakładać balsam na wcześniej zaaplikowany produkt i za każdym razem jest źle. Więcej nie zakupię i nie polecam. Jestem ciekawa czy macie w swoich zbiorach tą pomadkę i jak się u Was sprawuje? A może macie już opracowany jakiś szczególny sposób nakładania? 

poniedziałek, 20 lutego 2012

Eveline Cosmetics Colour Show nr 496


Nie wiem jak Wy ale ja w takim okresie zimowym przepadam za kolorami „nude”.
Nie tylko w makijażu ale i na paznokciach, a właściwie w szczególności na paznokciach :P
Ostatnio przy okazji wizyty w polskim sklepie zauważyłam w koszyczku lakiery od Eveline. Nie miałam do czynienia zbyt często z tą firmą więc moje doświadczenia są raczej ubogie...
Jak możecie zauważyć skusiłam się na jeden lakier w bardzo interesującym kolorku. Moje uczucia co do tego produktu są raczej mieszane..
Plusy:
- zdecydowanie cena ( około 2 euro)
- bardzo ciekawy i powiedziałabym unikalny kolorek ( mieszanina szarości, różu i beżu, niestety mój sprzęt nie oddaje koloru buuu :( )
Minusy:
- cieżko się go rozprowadza, tworzy smugi
- trzeba 3 warstw dla uzyskania efektu pełnego krycia co niestety niekorzystnie wpływa również na trwałość
Bez top coat utrzymuje się słabiutko bo na drugi dzień już widoczne były odpryski, z top coat ja używam z Essie Good To Go utrzymuje się do 4 dni czyli szału nie ma...

.

niedziela, 19 lutego 2012

Kilka nowości w mojej kosmetyczce

Jakiś czas temu złożyłam zamówinie w internetowym sklepiku Paulinki i zamówienie już przyszło. Nie mogłam doczekać się tej paczuszki bo jej zawartości byłak baaardzooo ciekawa. Na zdjątkach poniżej możecie zobaczyć jakie skarby dotarły do mnie ze Stanów :P Recenzji możecie się spodziewać dopiero za jakiś czas gdy już będę miała jakieś zdanie na ich temat.

Czy u Was pojawiło się coś nowego?
Pozdrawiam :P 
tu macie linka do sklepu:
http://www.beautybuyz.net/

niedziela, 12 lutego 2012

Domowy sposób na: ODŻYWCZA MASECZKA DO WŁOSÓW

Hallo Kochani
Dziś chciałam przedstawić Wam moją domową i naturalną maseczkę do włosów, która ma niesamowite działanie :)
Jakiś czas temu miałam problem z wypadającymi włosami, problem był dość poważny gdyż na szczotce, w odpływie wanny i nie tylko bo wszędzie na ubraniach i na podłogach wszędzie można było znaleźć moje włosy wypadały w zastraszających ilościach i na prawdę myślałam że wyłysieję kompletnie :P
I właśnie wtedy zaczęły się przeróżne kosmetyki które miały mi pomóc... No niestety portfel szczuplał i szczuplał (szkoda że nie ja :P) a włosy jak wypadały tak wypadały i nie widziałam żadnej poprawy ;(
Wtedy pomyślałam że wypróbuję tzw "domowych metod" bo już gorzej i tak być nie może.
I to był strzał w dziesiątkę. Poszukałam, poczytałam i w internecie i w książkach i znalazłam wiele naturalnych receptur na domowe remedia na różne dolegliwości :)
Dziś chciałam przedstawić Wam jedną z nich, która jest sprawdzona i u mnie sprawdza się idealnie :)
Do sporządzenia maseczki potrzebujesz:
- nafta kosmetyczna (najlepiej z witamina A i E) około 3-4 łyżki
- olejek rycynowy 1 łyżka
- olejek pichtowy 15 kropel
- miód 3 łyżki
- sok z cytryny 1 sztuka
- żółtko jajka kurzego 1 sztuka
Jeżeli chodzi o to ile czego dodać :) to ja kieruję się długością moich włosów :) a włosy mam raczej długie :P
Następnie wszystko razem mieszamy i nakładamy na włosy ( mogą być suche bądź mokre, brudne lub czyste jak Wam pasuje :)). Maseczkę pozostawiamy na około 30 minut chociaż ja swoją zostawiam minimum na 1 godzinkę :) Następnie myjemy włosy naszym codziennym szamponem tak do dwóch namydleń :) i gotowe :) Poniżej podam Wam tak po skrócie działanie wymienionych produktów:)

 Nafta kosmetyczna - nie obciąża moich włosów, sprawiła że są jedwabiste i zdrowe. Po dłuższym stosowaniu zauważyłam że jest ich coraz więcej na głowie a coraz mniej na szczotce :) Ja kupuję naftę wzbogacaną witaminami A i E obie witaminki są przeciw utleniaczami chronią więc skórę głowy przed wolnymi rodnikami dodatkowo sprawiając że włosy są mocne i lśniące :)












Olejek rycynowy - hamuje wypadanie włosów, doskonale je odżywia dodatkowo wzmacnia i ratuje zniszczone włosięta :)


















Olejek pichtowy - szukając informacji w necie natrafiłam na bardzo szczegółowe opisy działania tego specyfiku i pewno łatwiej i szybciej byłoby napisać na co nie pomaga ten olejek ale jako że dziś jesteśmy przy tematyce włosów ograniczę się tylko do króciutkiego opisu :) Olejek zapobiega wypadaniu włosów oraz działa przeciw łupieżowo.












Sok z cytryny - ponoć delikatnie rozjaśnia włosy chociaż ja tego u siebie nie zauważyłam może blondynki będą mogły coś więcej w tym temacie powiedzieć :) Sok z cytryny dodaje włosom blasku, ponad to delikatnie wysusza skórę co przy mojej przetłuszczającej się skórze głowy jest jak najbardziej pozytywne natomiast dziewczyny z suchą skórą powinny sobie ten składnik darować :)






Żółtko jaja kurzego - i znowu temat rzeka. Ma cudowne właściwości odżywcze gdyż w jajku a w szczególności w żółtku zawarte jest wiele witamin, składników odżywczych i mineralnych które mają zbawienny wpływ na włosy zniszczone suszeniem prostowaniem czy farbowaniem lub dla włosów zwyczajnie słabych :) Ma właściwości silnie regenerujące i odżywcze.







MIÓD - można by pisać i pisać o jego zbawiennych właściwościach. Nadaje się świetnie do pielęgnacji całego ciała ale dziś o włosach :) Ma działanie regenerujące i przywracające włosom zdrowy wygląd i blask, ponad to ma działanie antybakteryjne, zapobiega rozwojowi grzybów i bakterii. Co równie ważne zapobiega wypadaniu włosów :)



Mam nadzieję że post będzie przydatny. Pozdrawiam serdecznie Magda :)